Autor Wiadomość
darut
PostWysłany: Śro 20:41, 27 Lut 2008    Temat postu:

w tej chwili znam całą tę płytę na pamięc :] mogę słuchać bez przerwy, w ogóle sie nie nudzi. KŚ brzmi dużo... czyściej niż na poprzednich płytach. W sumie to aktualnie cały czas leci u mnie dyskografia tego zespołu :] a jeśli chodzi o klip to czekam już na dziewczynę z naprzeciwka Very Happy ale chyba se jeszcze poczekam Razz
chomik
PostWysłany: Pią 1:34, 22 Lut 2008    Temat postu:

no ja burgerbar posiadam i bardzo zadowolona jestem z niego. i dobrze, że mam bo ciężko by było od ani pożyczyć. Wink a już w niedzielę usłyszę ich na PRlive w piotrkowie. (:
AnalogsRules
PostWysłany: Czw 23:49, 21 Lut 2008    Temat postu:

koniec świata.. potęga ;] dla nich i animy postanowiłam iść na prl ;p
Dusky
PostWysłany: Nie 1:45, 04 Lis 2007    Temat postu:

Pojemnosc_2400 napisał:

płyta jest anty, opisy rzeczywistości są dolujace

Mi jakis niedawny czas temu znajomy uswiadomil jak bardzo teksty Jacka sa pesymistyczne, aczkolwiek dziwi mnie, ze przez to mozna miec awers do zespolu (jakiegokolwiek). Rzeczywistosc jest taka jaka ja sami widzimy i raczej zaden tekst nie powinien zmienic swiatopogladu (jesli jest on dobrze ugruntowany. Jesli nie, to juz chyba nie wina dolujacego tekstu).

Ania napisał:
śmię twierdzić, że to najlepsza płyta w dotychczasowym dorobku kolegów z Końca Świata Very Happy

Jezeli chodzi o brzmienie to na pewno tak jest, jesli chodzi o warstwe tekstowa sklaniam sie ku KM, sposob spiewania zdecydowanie KM (dzeki ma bardzo fajny mocny glos, ktorego niestety na Burger..nie slychac Sad ), warstwa muzyczna - pół na pół Smile Na Burgerbarze piosenki sa bardziej zroznicowane pod tym wzgledem co jest bardzo duzym plusem (bo mimo tego płyta jest spojna) ale polaczenie traby i gitar i chorkow na KM jednak robi swoje Smile Choc same gitary bardziej podobaja mi sie na Burger...Wink Trudno wybrac Wink

Tak czy inaczej, Burgerbar towarzyszy mi niemalze codziennie od paru tygodni a w 'gardle od a-moll' chyba urosla do mojej ulubionej piosenki KŚ Smile


ps. Anka, to ze jestes modem to nie znaczy, ze mozesz dawac zły przyklad i czatowac Razz
Pojemnosc_2400
PostWysłany: Sob 18:47, 03 Lis 2007    Temat postu:

ostatnie zdanie - racja; nie trzeba byc znawca, zeby kupic albo nie plyte. to ma sie podobac, przeciez to nie TYLKO ludzie ksztalceni/znawcy w kierunku muzyki kupuja plyty.
one maja sie podobac ludziom zwyklym (bo chyba o to chodzi, czy nie?)
nie powiedzialam tez, ze teksty mnie do czegos (czego?) namawiaja.
jezeli chodzi o rewolucje to juz kompletnie sie nie zrozumielismy. to nie ja odczuwam "chec malej rewolty" (na was?) - wyczuwam ja na plycie.
co z tego ze juz bylo?
ja wyrazam MOJA PRYWATNA OSOBISTA opinie i dlatego zwracam na to uwage, bo jezeli cos juz bylo, to lubie to w wersji pierwotnej.
piter
PostWysłany: Sob 14:15, 03 Lis 2007    Temat postu:

ho ho, no żeby po przesłuchaniu płyty urządzać rewolucję to już naprawdę trzeba sie bardzo wczuć i głęboko kopać żeby znależć rewolucje. imho opisy rzeczywistości są tyle dołujące co prawidziwe a sam osobiście nie czuję, żeby ktoś mnie do czegokolwiek namawiał tymi tekstami. poza tym, co z tego że już było? w takim razie napiszmy apel do Dzekiego, żeby zaczął wreszcie pisać teksty o dupie marynie, bo to teraz jest na czasie (mimo, że też już było). ale ale, Pani Traktorzystko, brawo za szczerość, przynajmniej potrafiłaś się przyznać do tego, że wydajesz opinie nie znając tematu dokładnie. ale wstrzymywałbym się od krytyki podanej w taki sposób, bo nie sądzę, z całym szacunkiem, żebyś była na tyle wielkim znawcą muzki.

pozdro
A_N_I_A
PostWysłany: Sob 14:15, 03 Lis 2007    Temat postu:

Pojemnosc_2400 napisał:
katowicki, w sensie polski, katowicki w sensie śląski, katowiki w sensie... no wiesz, żadne salony Very Happy


no nie Exclamation Exclamation Exclamation o tak nacjonalistyczne poglądy Cię nie podejrzewałam Exclamation

Pojemnosc_2400 napisał:
no wiesz, żadne salony


że co Question
Pojemnosc_2400
PostWysłany: Sob 13:13, 03 Lis 2007    Temat postu:

katowicki, w sensie polski, katowicki w sensie śląski, katowiki w sensie... no wiesz, żadne salony Very Happy
A_N_I_A
PostWysłany: Sob 2:34, 03 Lis 2007    Temat postu:

Pojemnosc_2400 napisał:
jak na zespól katowicki,


co masz na myśli podkreślając "katowicki" Twisted Evil Question
Pojemnosc_2400
PostWysłany: Pią 23:34, 02 Lis 2007    Temat postu:

jak na zespól katowicki, młody - świetnie, płyta jest bardzo dobra (mowiac szczerze, dopiero teraz dokładnie ja cala przesłuchałam). muzycznie - nie mam nic do zarzucenia.
tekstowo - trafne spostrzeżenia (hmm no nie do końca).
ALE
jednak jestem na NIE.
w emipku, nie przyszłoby mi na myśl żeby ja kupić.
płyta jest anty, opisy rzeczywistości są dolujace i odczuwam chęć malej rewolty.
nikt już teraz rewolucji nie urządzi.
wszystko jest super, ale to wszystko już było.
nie zabijcie mnie Smile
A_N_I_A
PostWysłany: Nie 21:55, 14 Paź 2007    Temat postu:

Nie wiem jak Wy, ale ja swojego Burgerbara mam juz od czwartku Laughing i śmię twierdzić, że to najlepsza płyta w dotychczasowym dorobku kolegów z Końca Świata Very Happy Przede wszystkim brzmieniowo jej jakość przebija poprzednie. Pierwsze przymiotniki, które przychodzą mi na myśl, opisujące płytę to: koncowoświatowa i UWAGA to będzie mega komplement ROCK`N`ROLL`owa Laughing Osobiście zachwyca mnie także warstwa tekstowa, szczególnie od momentu kiedy mieszkam gdzie mieszkam Twisted Evil Ponadto skrzypce, wiolonczela, klawisze i chórki (także żeńskie) to ewidentne plusy tej płyty. Moje piosenki faworytki:

"Z własnej woli"-mam sentyment, bo mało kto wie, że premierę miała podczas koncertu na moim zadupiu Twisted Evil Jest pełna nadziei, a chórki damskie świetnie komponują się w refrenie.

"Wystarczy, że serce mi bije"-cóż tu mówić/pisać-to już jest hit Very Happy

"Trybuna ludu"-na koncertach dotychczas był to dla mnie mały przerywnik na odsapnięcie wszystkich "skocznych" piosenek, a wersja płytowa to majstersztyk (chyba do tej pory najczęście włączam w tym miejscu na płycie repeat)

"1980"- chyba nie będę pierwszą osobą, której ta piosenka skojarzy się z utworami Kaczmarskiego. Wzrusza, zarówno tekst jaki i smyczki...

"Piosenka o śmierci"-głównie za swoje stopniowe "rozkręcanie się".

Miały byc piosenki-faworytki, a juz prawie pół płyty wymieniłam, co mówi zresztą samo za siebie Very Happy

Premiera sklepowa juz jutro, więc ludziska kupujcie BURGERBAR`a Very Happy

Warto Very Happy
Pojemnosc_2400
PostWysłany: Pią 21:23, 05 Paź 2007    Temat postu:

Cytat:
No ja juz nie wspominam kto ma ich utworki na mp3

Nie mam ich na mp3. Ale OK, pozyczona plyte z mila checia przeslucham.
sarabutterfly
PostWysłany: Pią 20:48, 05 Paź 2007    Temat postu:

A_N_I_A napisał:
No ja juz nie wspominam kto ma ich utworki na mp3 Very Happy A płyty nie kupuj, będę taka miła i Ci pożyczę Wink Twisted Evil



Anuś, bo jak tak bedzie sie reklamowac jako pozyczarka to nikt nie kupi plyty;P
A_N_I_A
PostWysłany: Pią 20:08, 05 Paź 2007    Temat postu:

No ja juz nie wspominam kto ma ich utworki na mp3 Very Happy A płyty nie kupuj, będę taka miła i Ci pożyczę Wink Twisted Evil
Pojemnosc_2400
PostWysłany: Pią 16:38, 05 Paź 2007    Temat postu:

Hmm lepiej by bylo jakbym podeslala linka do rapida Wink
Koniec Swiata... jako ze ich kiedys "olalam" (niechcaco) to wielka fanka nie jestem.
Podoba mi sie to co robia, ale nie moje klimaty, dlatego plyty bym nie kupila. I nie kupie.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group